czwartek, 29 września 2022

wysokie progi

Na Twitterze napisał on, że "w momencie gdy złoty bije kolejne rekordy słabości, pojawia się projekt legislacyjny demolujący ostatnie pozory prowadzenia polityki budżetowej zgodnie z zasadami czy regułami". "Taka jazda bez trzymanki raczej podważa zaufanie do naszej waluty... A słaby złoty napędza inflację" . - Po nas choćby potop - tak mogę podsumować te działania. Efektem będzie zupełny demontaż finansów publicznych, ich wiarygodności, co może mieć fatalne skutki na rynkach finansowychO co chodzi ze scenariuszem brytyjskim? Na początku tygodnia informowaliśmy w money.pl, że kurs funta w stosunku do dolara spadł do najniższego poziomu od 1985 r. Dlaczego? W piątek brytyjski odpowiednik ministra finansów Kwasi Kwarteng zapowiedział największe od 50 lat zmiany https://udraznianie.ovh podatkowe w tym cięcia na zawrotną kwotę 45 mld funtów. Rynek na tak wielkie luzowanie fiskalne zareagował agresywną wyprzedażą funta. Kurs brytyjskiej waluty padł na kolana i odnotował spadek rzędu 5 proc. Z kolei brytyjskie obligacje skarbowe zaliczyły największą przecenę w historii, co oznaczało drastyczny wzrost rentowności brytyjskiego długu. Sprawa jest na tyle poważna, że w środę pochylił się nad nią Międzynarodowy Fundusz Walutowy otwarcie krytykując działania rządu Liz Truss, a Bank Anglii musiał wprowadzić do 14 października zakup obligacji skarbowych tego kraju, tak by ich cena nieco wzrosła (czyli rentowności spadły)."Jeszcze nie znaleźliśmy się w punkcie, w którym doznalibyśmy tak drastycznej przeceny waluty i skoku rynkowych stóp procentowych (...). Ale mamy podobny problem, co oba kraje: wybory, którym towarzyszy presja na zwiększanie wydatków publicznych i obniżanie podatków" - pisze w porannym komentarzu w "Pulsie Biznesu" ekonomista Ignacy Morawski, mając na myśli wspomnianą Wielką Brytanię oraz Węgry, które również mają spore problemy przez nierozważną politykę gospodarczą premiera Orbana.
Według Morawskiego, na ten moment jeszcze się bronimy jako kraj i jeszcze nie doświadczyliśmy panicznej wyprzedaży waluty. "Ale jesteśmy na krawędzi. Jesteśmy jak jacht płynący na pełnym przechyleniu, któremu wystarczy jeden podmuch do wywrotki. Wysoka inflacja i wybory to mieszanka wybuchowa" Warto przypomnieć, że rząd w ostatnich latach powoli rozmontowywał regułę wydatkową, poszerzając sobie możliwości wydawania pieniędzy. Tak było np. w 2020 r., usługi wuko kiedy w ustawie o pracownikach delegowanych nagle wyłączono spod reguły wydatki inwestycyjne. Wtedy to przedstawiciele Ministerstwa Finansów publicznie przepraszali, że w ten sposób nie powinno się przeprowadzać żadnych zmian w finansach publicznych. Teraz jednak zastosowano dokładnie taki sam mechanizm. - Ten (aktualny - przyp. red.) zapis, jeszcze w postaci wrzutki nocnej, to skrajna bezczelność, kpina z systemu finansów publicznych. Nazwiska? Kto to wymyślił? To najwięksi szkodnicy finansów publicznych. W przyszłości nie ma dla nich miejsca w MF Głos Sławomira Dudka w sprawie powtórki rozwoju wydarzeń z Wysp, tyle że w wydaniu polskim, nie jest odosobniony. Wyrzucenie jakichkolwiek lejców, którymi prowadzi się finanse publiczne Polski, brak wpisania do ustawy budżetowej dziesiątek miliardów złotych wydatków związanych z zamrożeniem cen prądu i gazu, 14. emeryturą czy tarczą antyinflacyjną może nagle nie spodobać się inwestorom, którzy zaczną reagować nerwowo, co odbiłoby się na złotym i polskim długu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz